Kiedy inwestować w fundusze akcji?

03.04.2024, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Zawsze warto mieć w głowie takie stwierdzenie, że fundusz akcji, to w istocie samochód – ważne jest to, z czego się składa i jak daleko możemy nim zajechać. Fajnie by było, gdyby ferrari nie miało w sobie silnika trabanta. To ujmie mu cały urok. Podobnie dobrze by było, gdyby samochód był bezawaryjny w trasie. Kiedy inwestować w fundusze akcji?

Nigdy nie zarabia nazwa funduszu

W zakupie funduszu akcji nie kieruj się sentymentem, przeszłymi wynikami ani nazwą funduszu. Ostatnio, przy okazji artykułu o tym, ile można zarobić realnie na funduszach inwestycyjnych, pokazałem przykład funduszu zielonej energii. Sami na pewno słyszycie o tym, ile środków przekazywane jest na tzw. zieloną transformację. Jako przykład można podać to, że Polska otrzymała z KPO 5 mld zł (lub euro – nie pamiętam) na tzw. wiatraki. Problem tylko w tym, że wiatraki można kupić tylko i wyłącznie w konkretnej firmie (Siemens). To nic innego, jak dotacja dla słabo radzących sobie firm zielonej energii.

Piszę o tym nie bez powodu, bowiem jeżeli firmy potrzebują dotacji, aby się utrzymać, to nie ma w zasadzie mowy o tym, aby takie firmy były rentowne. Stąd płynie wniosek, że warto inwestować w fundusze, które inwestują w spółki, które to zarabiają na rynku pieniądze, radząc sobie doskonale.

Biznes, zarabianie i koniunktura

Tak na prawdę rozkwit możliwości inwestycyjnych dla Polaków przypada dosłownie na ostatnie lata. To właśnie w tym czasie pojawiło się całkiem sporo nowych możliwości inwestowania na rynkach światowych. I piszę to bez cienia przesady.

Chociażby oferta funduszy inPZU (to nie reklama) daje możliwość ekspozycji na wiele rynków oraz sektorów, które dosłownie możemy sobie selektywnie dobrać wedle naszych aktualnych potrzeb. Żeby podać dobry przykład – być może pamiętacie, jak opisałem fundusz inPZU Sektora Informatycznego. To był czas, kiedy fundusz zadebiutował na naszym rynku. Stało się to niestety po długim okresie wzrostu spółek technologicznych. Na nasze szczęście (mimo wszystko) rynek wszedł wtedy w korektę, co udało nam się skutecznie wykorzystać do zakupu tego funduszu.

Spółki, w które inwestuje powyższy fundusz, cechują się ogromną dynamiką wzrostu przychodów i dopóki ten stan będzie utrzymany, dopóty w długim terminie fundusz będzie zyskiwał na wartości. Tak jest bowiem na rynku, że wraz ze wzrostem wyników podąża kapitał inwestorów.

Rozumiejąc ten mechanizm, możemy dosłownie dobrać sobie fundusze, które będą odpowiadały naszym celom inwestycyjnym. A można to zrobić, wiedząc, czego właściwie sami od rynku oczekujemy. Pokażę Wam ciekawy przykład.

Wyobraźmy sobie, że interesuje nas zarabianie od 7 do 15% rocznie na funduszach inwestycyjnych. W takim przypadku można dobrać sobie do własnego portfela taki fundusz, który będzie miał w portfolio pewne światowe korporacje, które regularnie się rozwijają. Może to być:

  • Coca Cola i/lub Pepsi.
  • Mogą to być spółki, które regularnie wypłacają dywidendy (w tym nawet fundusze, które regularnie dywidendy płacą lub je reinwestują).
  • Mogą to być spółki ochrony zdrowia (np. UnitedHealth Group).
  • Mogą to być takie spółki, jak Visa Czy Mastercard.
  • Mogą to być spółki technologiczne, jak Nvidia czy Microsoft albo Google.

Chodzi dosłownie o to, że ludzie w dużym uproszczeniu piją Colę czy Pepsi (lub jedzą produkty należące do tych korporacji). Jeżeli chodzi o spółki dywidendowe, to warto wiedzieć, że większość z nich płaci dywidendy, bo zarabia realne pieniądze na rynku. Ludzie używają kart płatniczych, podobnie, jak korzystają z kart Nvidii czy usług Microsoftu albo Google.

Co do zasady – powyższe biznesy (pokazane, jako przykłady) będą regularnie zyskiwać na wartości w perspektywie upływu czasu, ponieważ zarabiają pieniądze. Będzie się to działo niezależnie od przejściowych kryzysów o dowolnej skali.

Inflacyjna koniunktura

W ramach wpisów wielokrotnie starałem się Wam pokazać, które aktywa radzą sobie dobrze w okresie inflacji. Wskazywałem przy tym kraje, w których była wysoka inflacja oraz ich rynki akcji i ich reakcję na inflację. Rynki akcji zawsze wygrywały. Dlaczego?

Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, musimy wiedzieć, co odzwierciedla cena akcji na rynku. Otóż jest to odpowiednik tego, co otrzymujemy na daną akcję, jako posiadacz. Tą najcenniejszą wartością jest sprzedaż, jaką generuje spółka na każdą posiadaną przez nas akcję.

Inflacja sprawia, iż ceny produktów rosną. Rośnie więc wartość sprzedaży (przychodów), jakie generuje spółka. Wyższa wartość sprzedaży, to wyższe wyceny akcji na giełdzie. Tak w dużym uproszczeniu.

Zauważcie, jak banki na naszej giełdzie pędzą w górę. Dlaczego? Otóż wyższa inflacja, to wyższe oprocentowanie. Wyższe oprocentowanie, to wyższe przychody banków (koszty kredytów rosną, więc kredytobiorcy płacą więcej do banków). Wyższe przychody, to wyższe ceny akcji. Zobaczcie zresztą na sam wykres. W październiku 2021 rozpoczęto podwyżki stóp procentowych. Rynek wiedział, że wpłynie to na przychody banków. To właśnie wtedy banki otrzymały największy napływ kapitału.

WIG Banki
WIG Banki

Na inflacyjnej koniunkturze da się zarabiać, dopóki firmy będą zdolne podnosić ceny. Inflacja jednak już spada i warto mieć to na uwadze. W przypadku WIG20 czy mniejszych indeksów naszego rynku, warto brać pod uwagę to, czy spółki będą w stanie regularnie zarabiać coraz większe pieniądze (nasz rynek niestety nie jest innowacyjny, a spółki nie mają zdolności do funkcjonowania, jako podmioty o światowym zasięgu).

Podsumowanie

Podążaj za śladami pieniędzy. Jeżeli zdołasz znaleźć fundusz, który inwestuje w spółki, które z roku na rok (z jakiegoś powodu) będą w stanie zwiększać swoje przychody, po prostu wykorzystaj to. Fundusze inwestycyjne najlepiej kupić w trakcie korekty rynkowej. Zauważ, że jeżeli kupujesz dobry fundusz, to korekta jest okazją inwestycyjną. Korekty zdarzają się na rynku z powodu przegrzania albo jakichś zdarzeń, które są nieprzewidziane.

Dalszy ciąg zdarzeń, to wysiedzenie z daną inwestycją przez wystarczająco długi czas. Niestety średni okres trzymania aktywów przez inwestorów mocno skraca się z czasem. To ogromny błąd, bowiem fundusze inwestycyjne inwestują w firmy z realnej gospodarki. Te zaś potrzebują czasu na wygenerowania wyników. To nie dzieje się w 2-3 miesiące, ale trwa rok, dwa, trzy. To jest właściwy czas w myśleniu o inwestowaniu na rynkach finansowych. Lata, nie miesiące.

Autor Paweł Pagacz

W swojej interakcji z rynkiem stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Analizuję zarówno poszczególne spółki giełdowe, jak i całe indeksy, które w końcu składają się z akcji. To też moja droga do wyboru najlepszych funduszy inwestycyjnych. Możesz się ze mną skontaktować, używając adresu e-mail.



Zapisz się do naszego newslettera

Akceptuję regulamin