W tworzeniu rankingów najlepszych funduszy inwestycyjnych tkwi kluczowy błąd. Każdy ranking bazuje na przeszłości, ale żaden z nich nie mówi o tym, co wydarzy się w przyszłości. To właśnie to tajemnicze „przeszłe wyniki nie gwarantują przyszłych stóp zwrotu”. Analogicznie najlepsze fundusze inwestycyjne, to niekoniecznie te fundusze, które posiadają największą pule wpłat od inwestorów.
Najlepsze fundusze inwestycyjne
Najbardziej popularnym portalem, tworzącym różne rankingi funduszy inwestycyjnych, są Analizy.pl. Posiadają one zestaw narzędzi, który podaje:
- stopy zwrotu funduszy inwestycyjnych w danym okresie czasu,
- portal podaje również rankingi funduszy inwestycyjnych, na podstawie aktywów zgromadzonych przez fundusze inwestycyjne.
Problem tylko w tym, że fundusz, który osiągnął już określoną, często najwyższą stopę zwrotu, posiada w swoim portfolio spółki, które za tę stopu zwrotu odpowiadają. Czy takie spółki mogą dowozić wyniki lub je poprawiać przez kolejny okres czasu? Być może, ale jest to mało prawdopodobne. Podam przykład.
Z naszych analiz wynikało, że bardzo tanie są np. banki notowane w WIG20 czy PZU. Naturalną koleją rzeczy jest to, że fundusze inwestycyjne, które będą posiadały obecnie banki w swoich inwestycjach, będą zarabiać.
Co jednak się wydarzy, jeżeli banki z obecnego niedowartościowania, w przyszłości staną się przewartościowane? Fundusze inwestycyjne, które miały lub mają banki w portfolio, będą pokazywały świetne wyniki za poprzedni okres czasu. Problem jednak w tym, że w kolejnym okresie czasu fundusz taki narazi inwestora na ryzyko utraty kapitału. Nie dlatego, że banki są złe, ale dlatego, że stały się zbyt drogie.
Jeżeli masz kilka minut, poświęć czas na zobaczenie analizy banku PEKAO, którą nagrał Bartek. Na podstawie tego, co tam zobaczysz, omówię bardzo ważny element, niezbędny do wyboru najlepszych funduszy inwestycyjnych na przyszłość.
Jak wybrać najlepszy fundusz inwestycyjny?
W powyższym filmie Bartek pokazał cały proces akumulacji banku PEKAO. W analizie VSA istnieje coś takiego, jak prawo przyczyny i skutku. Jeżeli mamy akumulację aktywów (przyczyna), to pojawi się wzrost cen (skutek).
Proces kupna takich akcji, to moment, w którym akumulacja się zakończyła oraz rozpoczął się już wzrost, który jest przerwany korektą. Korekta musi być widoczna, jako ruch korekcyjny w istniejącym już ruchu wzrostowym.
To oznacza, że można się dołączyć do inwestycji już bezpiecznej, bo zakumulowanej i będącej w ruchu wzrostowym. Inwestycja od niedowartościowania będzie zmierzać do przewartościowania w przyszłości.
Kiedy analizujemy fundusz inwestycyjny, który ma być dla nas najlepszy w przyszłości (wygenerować wyniki), musimy poznać spółki, w które inwestuje. Zwykle możemy dotrzeć do mniej więcej 50-55% inwestycji takiego funduszu.
Następnie każdą ze spółek należy przeanalizować, czy jest ona akumulowana i jest już w fazie wzrostu. Jeżeli tak jest, to taki fundusz co do zasady możemy nabyć, ponieważ inwestycja w niego jest bezpieczna i daje wysokie prawdopodobieństwo zarobienia pieniędzy w przyszłości.
A co, jeżeli spółki w takim portfolio wskazują na istniejący proces dystrybucji na nich, a fundusz nadal te akcje trzyma? No cóż – rzeczywistość jest okrutna. Jeżeli kupujesz coś, co jest za drogie i jest już dystrybuowane przez inwestorów (przyczyna), to zobaczysz spadek cen własnych aktywów (jako skutek dystrybucji). Takie coś dotknęło np. tych wszystkich, którzy nacięli się na fundusze zielonej energii. Spółki w takich funduszach co do zasady tracą na razie pieniądze. Nikogo, kto analizował te akcje, nie dziwiła widoczna dystrybucja akcji.
Wcale się temu nie dziwię
Polacy nie chcą inwestować w fundusze inwestycyjne akcji, ponieważ wielokrotnie się na nie ponacinali. Dotyczy to głównie hossy 2003-2007, gdzie największy boom na akcje nastąpił w końcowej fazie wzrostu. Dla nas był to czas żniw, ponieważ realizowaliśmy zyski z funduszy inwestycyjnych. Na pewno wiele osób również to zrobiło, ale przeważająca masa inwestorów kupowała fundusze, bo te z roku na rok biły wyniki. Końcowa faza zwyżki była dynamiczna i można było odnieść wrażenie, że co tydzień wycena funduszu akcji jest wyższa.
Obecnie cała masa inwestorów inwestuje w fundusze rynku pieniężnego lub fundusze obligacji. Fundusze akcji, to dosłownie ułamek inwestycji w fundusze bezpieczne. Nie wspominam już o tym, że większość ludzi środki pieniężne trzyma w bankach.
Przewidzę dla Was przyszłość
Historia lubi się powtarzać, a w ludziach ponownie obudzi się chciwość. Dzisiaj WIG20 znajduje się mniej więcej na poziomie 2300 punktów. Jak myślicie, co się będzie działo, kiedy WIG20 będzie na poziomie 3500 punktów? Powiem Wam:
- Fundusze inwestycyjne w rankingach będą się ścigać w pokazywaniu, które z nich osiągnęło może i trzy cyfrowe stopy zwrotu.
- Media masowo będą pisać o hossie. Analitycy przyzwyczają się, że wzrosty cen akcji, to jest to, co widzą obecnie na wykresach i poprzez swoją percepcję będą pisać o kontynuacji trendów wzrostowych.
- Ludzie masowo, mniej więcej w okresie 70% zaawansowania hossy, zaczną wpłacać pieniądze do funduszy akcji. Wiecie, jak to widać? Pokażę Wam:
Zobaczcie, jakie były wolumeny w okresie trwania hossy w latach 2003-2006, a jakie wolumeny zaczęły się pojawiać w 2007 roku, kiedy same spółki giełdowe były już skrajnie drogie. Obecnie zaangażowanie kapitału w ruch wzrostowy jest bardzo niskie. Kiedyś będzie jednak wysokie.
Najlepsze fundusze inwestycyjne – które to fundusze?
To takie fundusze,, które rozpoczęły fazę wzrostu po wcześniejszej akumulacji. Przykro mi, jeżeli Cię zawiodłem, nie pokazując Ci w tej chwili listy funduszy inwestycyjnych. Chciałem zwrócić Twoją bezpośrednią uwagę na błędy poznawcze inwestorów, którzy patrzą na niewłaściwe rzeczy, doprowadzając się ostatecznie do strat. Te, które uważamy za najlepsze, pokazujemy w naszych portfelach edukacyjnych.
Jeżeli stoisz przed wyborem funduszu inwestycyjnego dla siebie, poświęć czas na sprawdzenie, w jakie spółki inwestuje fundusz inwestycyjny. Czy te spółki są dobre fundamentalnie? Czy są po fazie akumulacji oraz po pierwszej fazie wzrostu? Czy możesz z dużą pewnością powiedzieć, że spółki te będą zyskiwać na wartości? Czy nie wybierasz w tej chwili funduszu, którego akcje są po dystrybucji? To dobre pytania – bezpieczniki.
Kiedy chcesz wybrać najlepszy fundusz inwestycyjny, musisz znać odpowiedzi na wskazane pytania. Jeżeli odpowiesz na nie dobrze, z wysokim prawdopodobieństwem zarobisz pieniądze na rynku.
Autor Paweł Pagacz
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
