Absurdem świata finansowego jest to, że jeżeli ktoś chce Ci sprzedać jednostki funduszy inwestycyjnych (innymi słowy – namawia Cię na wydanie Twoich pieniędzy), to musi zwykle zareklamować dany fundusz inwestycyjny. Musi, ponieważ nieatrakcyjny fundusz inwestycyjny nie będzie dla Ciebie atrakcyjny.
Fundusz nowych technologii Cathe Woods
Z zainteresowaniem w ubiegłych latach obserwowaliśmy medialny wzrost zainteresowania Panią Cathie Wood. Głośno w Internecie zrobiło się o niej zwłaszcza wtedy, kiedy Michel Burry (fundusz inwestycyjny Scion Capital, który zarobił blisko kilkaset procent na krachu funduszy hipotecznych w 2007 roku) zaczął shortować (grać na spadki) na Tesli, a Cathie Wood krzyczała, że jest tanio i należy kupować. Ich sprzeczka internetowa odbyła się w momencie, kiedy kurs Tesli przebywał w żółtej strefie:
Wykres spółki Tesla
W krótkim terminie rację chwilowo miał Michael Burry, później rację miała Cathie Wood. Ostatecznie akcje Tesli znajdują się mniej więcej 50% poniżej poziomu cenowego, na którym się sprzeczali. Ważniejsze jest jednak to, co wydarzyło się na samym funduszu inwestycyjnym ARKK.
Fundusz inwestycyjny ARKK
Zainteresowanie medialne funduszem sprawiło, że napływał do niego kapitał (a jakże), a Cathie Wood, zmuszona napływem środków, musiała mówić, że aktywa nowych technologii są tanie. Kupowała je oczywiście, bo musiała.
Problem w tym, że aktywa nie były tanie, a sam fundusz inwestycyjny ARKK wraz ze swoimi aktywami, stracił ostatecznie kilkadziesiąt procent na wartości. Jeżeli mieszkałbyś w Stanach Zjednoczonych, to z pewnością fundusz inwestycyjny ARKK byłby na szczycie notowań. Od 2020 roku, w zależności od momentu, w którym będziemy liczyć start początkowej inwestycji, fundusz zarobił pomiędzy 100 a 200%. Chciałoby się mieć taki fundusz, prawda? Tylko ile są warte historyczne wyniki, widzimy na powyższym wykresie.
My, jako ciekawy fundusz, postrzegamy inPZU Akcje Sektora Informatycznego, który posiada doskonałą ekspozycję na nowoczesny sektor amerykański.
Fundusz Arka Akcji
Jestem już na tyle stary, że pamiętam krach z 2007 roku oraz pamiętam, jak przed tym krachem widziałem reklamy funduszu Arka Akcji na bilbordach na ulicach. Wyobrażacie sobie to dzisiaj? Fundusz inwestycyjny pokazuje na ulicy, jaki wynik osiągnął za poprzednie lata. Wynik ten zaś był możliwy, bo mieliśmy na naszym rynku hossę w poprzedzających latach 2003-2007.
Wykres WIG
Nie znalazłem w tej chwili dokładnego okresu, kiedy kampania była prowadzona, ale ponieważ pokazywane wyniki na bilbordach mówiły o kilkudziesięciu procentach zwrotu za okres ostatnich lat, to kampania musiała się odbyć po wzroście, a przed krachem (po którym swoją drogą więcej takich reklam na ulicach już nigdy nie widziałem). Ciekawe, dlaczego.
Tworzenie rankingów funduszy inwestycyjnych
Problem z rankingami wynika dosłownie z takich zdarzeń, jak opisałem powyżej. Najlepsze fundusze inwestycyjne (ranking funduszy obligacji), to zawsze będą te fundusze, które zdołały wypracować wysoką stopę zwrotu. Wysoka stopa zwrotu możliwa jest wtedy, kiedy dany rynek już urósł, a ryzyko jego załamania znacząco wzrosło.
Pytanie, czy gdybyś widział ranking funduszy, które aktualnie pokazywałyby ujemne stopy zwrotu, byłbyś nimi zainteresowany? Patrzysz na wykres i widzisz, że fundusz stracił 30%. Kupujesz to? Pewnie nie. I większość nie kupi.
Jak ranking funduszy inwestycyjnych powinien wyglądać
Ranking funduszy inwestycyjnych powinien być tworzony na podstawie zachowania największych inwestorów na rynku (akumulacja na spadkach) oraz prognoz wyników finansowych spółek na przyszłość. Ranking historyczny zaś powinien pokazywać, jak taka strategia sprawdzała się w przeszłości.
Wtedy nikt nie miałby obiekcji kupując fundusz w momencie wystąpienia sygnału kupna na nim, o ile takie sygnały dawały wysokie prawdopodobieństwo pozytywnych wyników w przyszłości. Ale takich rzeczy nie ma, dlatego istnieje Funduszowe.pl.
Podsumowanie
Warto pamiętać, że na rynku zarabia się na przyszłości, a nie na przeszłości. Jeżeli ktoś pokazuje komuś prospekt z wynikami z przeszłości (to przecież pokazują właściwie wszystkie platformy inwestycyjne), to są to zwykle wyniki funduszy z przeszłości, które nie będą do powtórzenia. Co do zasady więc – są praktycznie całkowicie bezwartościowe, jeżeli chodzi o skuteczny wybór funduszu, który będzie miał zarobić w przyszłości. Wiecie zresztą, jak jest – wyniki z przeszłości nie gwarantują wyników w przyszłości.
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.