Aby inwestować w fundusze inwestycyjne w naszych krajowych warunkach, trzeba się wyposażyć w dosłownie kilka darmowych narzędzi. Tak, rachunki i platformy, to darmowe rzeczy, które trzeba mieć. Założenie ich, to tyle, ile wypełnienie formularzy online.
My, jako prowadzący Funduszowe.pl i inwestujący skutecznie od ponad dekady na rynkach, posiadamy umowy w kilku miejscach, o których poniżej:
Rachunek w mBanku
mBank – trzeba posiadać ekonto, jako rachunek podstawowy oraz zawrzeć umowę SFI. SFI, to skrót od „Supermarket Funduszy Inwestycyjnych”. Do ekonta, jeżeli nie potrzebujemy, nie dobieramy karty bankomatowej. Nie musimy jej mieć i za nią nie musimy płacić.
- kiedy kupujemy dowolny fundusz, środki przelewane są z ekonta i wędrują do funduszu. Tam pracują. Kiedy kończymy cały proces inwestycji, środki wracają z funduszu na ekonto.
- możesz oczywiście posiadać usługę dostępu do funduszy w dowolnym miejscu. Radzimy jedynie zwrócić uwagę na to, czy obsługa tego jest darmowa oraz czy za zakup funduszy dana instytucja nie pobiera opłat.
- Przy SFI mBanku nie mamy obowiązku nic wpłacać systematycznie, nie wiąże nas w związku z tym żadna tego typu umowa. Fundusz kupujemy wtedy, kiedy chcemy i za ile chcemy, podobnie w dowolnym czasie możemy się z niego wycofać.
Zacząć możesz tutaj (to nie jest link partnerski).
Platforma inPZU
Drugim miejscem jest inPZU – platforma, przy pomocy której można kupować fundusze z grupy PZU. Część z nich zachowuje się jak ETF – naśladuje zachowanie indeksu, a koszty zarządzania są na minimalnym poziomie. To są dobre i sprawdzone przez nas usługi w boju. Dały nam zarobić poprzez odpowiednie wejście i wyjście. Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z obsługą. To w pełni Polski produkt, co nas cieszy.
Rachunek maklerski
Na naszym rynku giełdowym zadebiutował na koniec 2021 roku kolejny ETF – na sWIG80 (BETA ETF sWIG80TR).
Aby pokazać, jak jest to kluczowy produkt, zatrzymam się na chwilkę tutaj.
W czasie hossy 2003-2007 sWIG zyskał dobre 20x. Jeżeli zainwestowało się w dołku, a sprzedało na górce, każde 1000 zł mogło się powiększyć 20 razy. Problem na tamten czas polegał na tym, że można było kupić albo fundusz na małe spółki albo kupować samemu małe spółki. Zarządzający nie zawsze mogli wybierać najlepsze spółki, podobnie, jak i my. Więc ile ktoś wyciągnął z hossy, to trochę indywidualna sprawa.
Obecnie – za sprawą ETFu na sWIG80 mamy gwarancję:
- że wycena funduszu (ETF, to w końcu fundusz, kupowany na giełdzie) będzie się zmieniać dokładnie tak, jak indeks,
- że koszt zarządzania będzie niski (pewnie na poziomie ok. 1% rocznie),
- że w wycenie jednostki otrzymamy każdą dywidendę z indeksu sWIG80 (będzie rósł na wartości o kilka procent rocznie więcej).
Jeżeli więc wystąpi hossa na GPW, to taki ETF trzeba mieć. To więc nie kwestia zastanawiania się, czy warto kupić. Po prostu trzeba go będzie zakupić.
Trzecim narzędziem będzie zatem rachunek maklerski. I jak ktoś chce, to taki rachunek może sobie otworzyć w mBanku (przy okazji podpisywania umowy o SFI) albo w dowolnej innej instytucji. My osobiście cenimy sobie od kilkunastu lat rachunek w bossa.pl
To jednak, gdzie ktoś sobie założy rachunek czy gdzie go już posiada, nie ma znaczenia – taki ETF będzie mógł z jego poziomu zakupić. Zatem prócz platform typowo funduszowych, warto mieć również rachunek maklerski.
Rozliczenia podatkowe z inwestowania w fundusze inwestycyjne
Ludzie nie inwestują w fundusze inwestycyjne, bo boją się o to, że nie będą potrafili rozliczyć podatku. Śpieszymy z informacją, że podatek od zysku zawsze w naszym imieniu odprowadza fundusz i my nic nie musimy robić.
Wyjątkiem będzie sytuacja, kiedy zainwestujemy w ETF na sWIG80 poprzez rachunek maklerski. Po zakończonej inwestycji, w kolejnym roku biuro maklerskie wystawia PIT8C, wysyłając go do nas (albo na maila, albo udostępniając w panelu po zalogowaniu się do biura albo listownie). Od chyba 2 lat nie musimy nic obliczać, bowiem w naszym imieniu podatek obliczy za nas urząd skarbowy na PIT38. To jedynie, co będziemy musieli zrobić, to ten podatek od zysku przelać do urzędu skarbowego (19% od zysku, dokładnie tak samo, jak w przypadku funduszy).
Jeżeli zatem chodzi o narzędzia, to nie jest ich tak dużo, a ich założenie łącznie nie powinno zająć więcej, jak 30 minut. Może to być jednak monotonne, bo w każdym z trzech miejsc trzeba będzie wpisywać dokładnie te same dane.
Platformy funduszy są bezpłatne (te, które wymieniłem). Większość rachunków maklerskich nie pobiera żadnych opłat za prowadzenie rachunku (nic nam nie wiadomo o mBanku i bossa, aby pobierali – nie doświadczyliśmy tego nigdy). Jeżeli zatem nie masz tych narzędzi, to do dzieła. Warto je mieć (do dyspozycji).
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.