Banki centralne kreują globalne trendy

06.07.2022, Kategorie: Nowości, Autor: Michał Giel

Obserwując zachowanie rynków finansowych w ostatnich latach można odnieść wrażenie, iż banki centralne kreują swoimi decyzjami globalne trendy na rynkach. Potwierdzeniem tej tezy był moment zalania rynków pustym pieniądzem w marcu 2020, który zbiegł się  w czasie z utworzeniem minimum na rynku akcyjnym…

Darmowy pieniądz z luzowania ilościowego

Zerowe stopy procentowe oraz programy QE generują trend Risk On na rynkach finansowych. W takich warunkach rośnie wszystko co ryzykowne, nawet Bitcoin pompując rekordowe poziomy. W czasie dopływu gotówki rosną przede wszystkim branże zależne od finansowania – przykładem niech będą spółki wzrostowe (spółki typu growth).

W czasie trendu wycofania QE oraz podwyżek stóp, tracą ryzykowne aktywa – rynki akcji czy Bitcoin. Spółki wzrostowe (bez finansowania) przechodzą dramat – zobaczmy na wykres popularnego funduszu Skarbiec spółek wzrostowych:

Fundusz Skarbiec spółek wzrostoywych

Fundusz Skarbiec spółek wzrostowych „wykasował” już praktycznie całą zwyżkę, która wystąpiła po pandemii Covid19.

Dlaczego ta zwyżka nie mogła dalej trwać?

Odpowiedź jest jedna – w dużym uproszczeniu – hossa nie mogła nadal trwać, bowiem rekordowy napływ pieniądza na rynki wywołał rekordową inflację. Żeby walczyć z inflacją, trzeba było pieniądze z rynku zabrać. Efekt na rynku jest taki, iż hossa Covid19 zostanie całkowicie „skasowana” – sztucznie wywołana chwilowa hossa.  Nasze decyzje o wyjściu z rynku akcyjnego jesienią 2021 okazały się słuszne. Trend hossy wykorzystaliśmy w dość sporym stopniu.

Skutkiem polityki wyjścia z kryzysu jest inflacja, która uderzyła w obligacje. To koszt, który ponieśli wszyscy.

A co przyniesie przyszłość? Co zafundują nam banki centralne?

W krótkim terminie podnoszenie stóp procentowych i wycofanie programu QE powoduje hamowanie wzrostu realnej podaży pieniądza, z każdym kolejnym miesiącem pogłębia się spowolnienie gospodarcze, które doprowadzi do recesji. Skutkiem będzie dalsze obniżenie wycen na rynku akcyjnym – jesienią?

Natomiast powoli beneficjentem trwającej sytuacji będą obligacje, które rozpoczną hossę w momencie szczytu inflacji i bliskości końca cyklu podwyżek stóp procentowych.

A co w dalszej przyszłości?

Powrót do znormalizowanej polityki (stopy bliskie poziomowi inflacji) spowoduje hossę głównie w segmencie Value (spółki zarabiające w realnej gospodarce). Będzie to też dobry trend dla rynków wschodzących.

Jeżeli banki centralne przestraszą się recesji i znów „zaleją” rynki pustym pieniądzem, odrodzą się wszelkie ryzykowne aktywa działające na zasadzie piramidy finansowej oraz spółki typu growth – wtedy będzie opłacało się kupić taki fundusz jak np. Skarbiec spółek wzrostowych.

Od działania banków centralnych zależy więc globalna koniunktura – czy będziemy mieli trend jak w latach 2003-2007, czy szybką hossę (jak ostatnio), aż do wystąpienia kolejnych problemów z inflacją.



Zapisz się do naszego newslettera

Akceptuję regulamin