Chiny to druga co do wielkości gospodarka świata (po USA), która W poprzednich latach notowała rekordowy przyrost. Chiny są również największym eksporterem na świecie i drugim pod względem wielkości importerem. Szczególne znaczenia Chiny mają dla światowych cen surowców, co przekłada się również na gospodarki rynków wschodzących.
Analiza rynku chińskiego
Indeksy w Chinach są po mocnych spadkach, czy zatem koronawirus i wszelkie negatywne skutki z nim związane są już wliczone w cenę?
Obserwując niedawne zachowanie indeksu Shanghai B-Share Index można odnieść wrażenie, iż okres związany z pandemią został wykorzystany do akumulacji akcji:
Indeks Shanghai
Kiedy akumulacja Chin?
Sesje z lutego oraz niedawne z maja, mają cechy akumulacji akcji – mocny spadek został wykorzystany do przejęcia aktywów. Ostatnie osłabienie można odczytać jako falę wtórną, która została zakończona mocnym akcentem – sesją paniki, na której kapitał skupił większą ilość akcji niż zwykle.
W Chinach jest już względnie tanio, co pokazuje poniższy wykres:
Shanghai
Kiedy kupować fundusze chińskie?
Na przestrzeni ostatnich lat warto było kupować w pobliżu zielonej linii. Czarną linię indeks osiągał w czasie słabej hossy (lekkie ożywienie w gospodarce). W sekularnej hossie indeks zbliża się do czerwonej linii oporu. Można więc założyć, iż w perspektywie 3-4 lat indeks Shanghai przemierzy drogę między linią dolną a linią czerwoną. Hossa indeksów w Chinach miałaby spore przełożenie na surowce oraz rynki wschodzące, dlatego skorzystałby na niej także nasz rynek (jesteśmy bardziej skorelowani z Chinami niż z rynkami bazowymi).
Czy warto inwestować w fundusze chińskie? Moim zdaniem jest parę atrakcyjniejszych rynków, które mają lepsze perspektywy, dlatego wybrałbym nieco inne fundusze akcyjne. Natomiast żaden inny rynek nie ma aż takiego wpływu na GPW oraz inne rynki wschodzące, dlatego Chiny warto cały czas analizować.
