Obecny cykl wzrostowy na polskim złotym nie jest szczególnie silny. Taka słabość może wynikać z zachowania NBP, która utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie. Dla porównania silniejsze były inne waluty naszego regionu jak korona czeska czy forint, gdzie banki centralne stopy podnosiły, reagując tym samym na rekordową inflację. Słabość złotego w cyklu wzrostowym jest sugestią, że w czasie fazy spadkowej naszej waluty jeszcze raz dolar czy frank szwajcarski zbliżą się do historycznych szczytów.
Jak może wyglądać kurs dolara? Poniżej na wykresie przedstawiam moje oczekiwania.
Wykres USDPLN
Faza spadkowa dolara zapewne zostanie dokończona. Trwa cykl wzrostowy na rynku surowców oraz Emerging Markets, a w takich warunkach dolar traci na wartości. Można więc oczekiwać, że w kolejnych miesiącach wystąpi szansa na kupno dolara poniżej 3,60.
Obecny cykl wzrostowy złotego jest słaby, a to sugestia za jeszcze jednym powrotem siły dolara. Wzrost waluty USA zapewne zostanie ograniczony do ruchu w klinie, a przewartościowanie nastąpi przy poziomach ok. 4,50. Na teraz można zaryzykować tezę, że przy kursie dolara ok. 4,50 pojawią się okazje na rynkach akcji (odwrotna korelacja dolar-rynki akcji).
A co dalej?
W długim terminie inflacyjna faza cyklu wydaje się nieunikniona i widoczny na wykresie klin zostanie wyłamany dołem. Faza która sprzyja surowcom oraz rynkom wschodzącym, nie sprzyja dolarowi. Może powtórzyć się sytuacja z lat 2000-2008, w których dolar był w długim trendzie spadkowym. Zapewne za parę lat zobaczymy więc dolara poniżej 3 złotych…
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.