Po ustanowieniu minimum w 2015 roku inflacja ruszyła w górę i staje się realnym zagrożeniem. Z danych GUS wynika, że inflacja w lipcu 2021 roku w Polsce wyniosła 5,0 proc. licząc rok do roku. Ostatnio wzrost cen towarów i usług na poziomie 5 proc. odnotowano w maju 2011 roku. Można odnieść wrażenie, że inflacją bardziej przejmują się zwykli ludzie, niż Rada Polityki Pieniężnej, dla której ważne jest „nadmuchanie” wzrostu gospodarczego i dewaluacja długu. Jak będzie kształtowała się inflacja w kolejnych latach? Czy mamy się czego bać i gdzie lokować środki?
Wzrost gospodarczy będzie zapewne rekordowy, tylko co z tego, gdy inflacja wyniesie 5%? Czy za porównywalne środki kupimy więcej dziś, niż kupiliśmy 2 lata temu?
Realna inflacja (ta która nas dotyczy) wynosi jednak sporo więcej niż podają oficjalne dane. Jeżeli obserwujesz sytuację, to wiesz jak podrożała ziemia, mieszkania, materiały budowalne, benzyna, żywność, ubrania. Wystarczy pojechać na wczasy, by zobaczyć spory wzrost cen. Wystarczy kupić dzieciom ubrania, by mocno się zdziwić cenami. Niestety inflacja powoduje to, że realna siła nabywcza naszych oszczędności jest coraz to mniejsza – niby mamy tyle samo lub nawet więcej środków, ale kupimy za to sporo mniej. Przed inflacją trzeba więc uciekać.
Inflacyjny problem
Inflacyjna polityka tak naprawdę preferuje ludzi bogatych, bowiem w takich czasach głównie zyskują akcje i ceny nieruchomości. Być mieć nieruchomości lub akcje, trzeba już posiadać (większe lub mniejsze oszczędności). Akcje w czasach wysokiej inflacji zyskują, bowiem rośnie wzrost gospodarczy i nie ma też za bardzo inne alternatywy. Indeksy zarobią więc 30%, z czego ok. 10% „zje” inflacja. Inne aktywa stracą na wartości – lokaty czy obligacje taką alternatywą nie są. Te aktywa zachowają coraz to niższą wartość nominalną pieniądza. Osoby oszczędzające w tych aktywach poniosą olbrzymie koszty.
Jak więc będzie kształtować się inflacja w kolejnych latach? Najpierw wykres potem uzasadnienie:
Inflacja CPI
Inflacja oscyluje w granicach 5% i być może końcem roku ta wartość zostanie jeszcze przekroczona. W mojej opinii na wysokiej inflacji zaważył też czynnik „odbicia” w czasie pandemii, więc w krótkim terminie ten czynnik powinien zostać wyczerpany. Presja inflacyjna zapewne będzie narastać, ale po czasie lekkiego schłodzenia. To schłodzenie (do ok.3%) będzie połączone z krótkim cyklem wzrostu dolara (2022 rok?). Innymi słowy inflacyjna faza cyklu na chwilę odpuści, by potem wrócić ze zdwojoną siłą.
Inflacja rzędu 3% też jest problemem, ale wzrost o 10% w skali roku byłby już dramatem.
Na wykresie widać formację głowy z ramionami – to formacja pod wybicie w górę, także w przyszłości (lata 2023-25?) inflację będzie bardzo ciężko zatrzymać. Ten czas (1-2 lat?) to ostatni moment, by podejmować decyzje i zrobić coś ze swoimi oszczędnościami. Ale co zrobić?
Co zrobić z oszczędnościami
Nieruchomości już są drogie, warto wybierać tylko okazje. Złoto być może będzie alternatywą, ale złoto w PLN zapewne nie będzie hitem w kolejnych latach ze względu na tracącego dolara.
Portfel trzeba będzie budować na aktywach akcyjnych, z których można wybrać fundusze akcyjne. Ten rynek ma jeden plus – często zdarzają się takie korekty (Covid), które umożliwiają kupno akcji po bardzo dobrych cenach. Fundusze akcyjne mają w portfelu bardzo cenne aktywa – to akcje firm kluczowych spółek, większość z nich cały czas się rozwija i płaci dywidendy.
Rynek akcji jest ryzykowny? Tak, ale dobrze kupione akcje zawsze się obronią. Dobrze wiedzą to Amerykanie, którzy lokują długoterminowe oszczędności właśnie na rynku akcyjnym. W długim terminie rynek akcji tylko rośnie, a dobrze kupione aktywa potrafią zarabiać nawet 100% w 1,5 roku.
W czasach inflacyjnego trendu rosną głównie surowce, ziemia, rynki wschodzące. Nasza giełda w perspektywie 5 lat wykona olbrzymi wzrost – porównywalny z pierwszą hossą na GPW lub z latami 2003-2007. Jeżeli zarobisz setki procent, to inflacja rzędu 10% w skali roku będzie dla Ciebie do zniesienia. Jeżeli się spóźnisz, Twoje oszczędności stracą na wartości, zostaniesz sponsorem trwającej polityki, na osłodę dostaniesz socjalne premie (też będą realnie coraz to mniej warte).
Bogaci będą jeszcze bogatsi, natomiast wartość aktywów klasy średniej skurczy się nawet o połowę w przeciągu kilku lat. Ktoś musi zapłacić za kryzys i za obecną politykę.
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.