Fundusz inwestycyjny PKO Dynamicznej Alokacji, to fundusz należący do polskiego giganta – PKO TFI. Fundusz (według zarządzających) oferuje elastyczne podejście do inwestowania, dynamicznie dostosowując alokację aktywów do zmieniających się warunków rynkowych. Czy rzeczywiście tak jest i fundusz jest skuteczny?
PKO Dynamicznej Alokacji
PKO Dynamicznej Alokacji jest subfunduszem zarządzanym aktywnie. Realizuje on strategię aktywnej alokacji. Oznacza to, że w zależności od oceny bieżącej sytuacji rynkowej i ekonomicznej, zarządzający dobierają odpowiednie aktywa.
W pozycji neutralnej portfel funduszu będzie przyjmował ekspozycję wyłącznie na instrumenty dłużne charakteryzujące się niskim ryzykiem inwestycyjnym, np. obligacje Skarbu Państwa, a także selektywnie dobrane obligacje korporacyjne spółek o stabilnej kondycji finansowej. Pozycję neutralną należy rozumieć jako pozycję bazową, którą przyjmuje zarządzający portfelem Subfunduszu, gdy nie widzi korzyści wynikających z przyjęcia ekspozycji na instrumenty o większym ryzyku inwestycyjnym, np. akcje. Akcje mogą stanowić do 40% wartości portfela.
W co dokładnie inwestuje PKO Dynamicznej Alokacji?
Obecnie jest to połączenie akcji (w tym globalnych) z obligacjami (w tym korporacyjnych). Największe pozycje w portfelu stanowią:
Obligacje Skarbu Państwa (kluczowa pozycja), Adobe, Amazon, Ecolab, Emerson electric, Eurotel, Nvidia, Torpol, Stryker oraz obligacji korporacyjne (jak Echo, Santander czy Cyfrowy Polsat, Goldman Sachs).
Według danych to jednak pozycja w obligacjach jest decydująca i wynosi odpowiednio:
Obligacje Skarbu Państwa: 53%
Obligacje Korporacyjne: 24%
Depozyty: 17%
Akcje zagraniczne (głównie USA): 4%
Akcje polskie: 1%
Pozostałe: 1%
Notowania PKO Dynamicznej Alokacji
Analizując portfel funduszu można dojść do wniosku, że jest on skonstruowany bardzo bezpiecznie, dlatego powinien osiągać wyniki zbliżony do benchmarku dla obligacji. Na tym tle wynik 7% rocznego zysku jest rozczarowujący. Najlepsze fundusz obligacji zarobiły 9-10%, natomiast należy pamiętać o kilko procentowym udziale akcji w portfelu funduszu PKO. W czasach hossy akcje rynku amerykańskiego (w portfelu są udziały m.in. nVidii) powinny pomóc osiągnąć dużo lepszy wynik.
Niedawno analizowaliśmy podobny fundusz, z większym udziałem akcji. Santander Zrównoważony osiągnął wynik + 14%. Sprawdźmy jednak, jak PKO Dynamicznej Alokacji wypada w swojej grupie:
Fundusze z grupy instrumentów stabilnego wzrostu notują wyniki między 12 a 15% w ciągu roku. Fundusz PKO Dynamicznej Alokacji zanotował 7% wzrost. Jest słabo i ta słabość wynika zarówno z małej ilości akcji w portfelu, ale także zapewne ze źle dobranych instrumentów obligacji korporacyjnych.
Opłaty za kupno PKO Dynamicznej Alokacji
Fundusz można nabyć w przedziale 0 – 1,5%. W mBanku fundusz jest dostępny za darmo.
Czy warto inwestować w PKO Dynamicznej Alokacji?
Jeśli fundusz PKO Dynamicznej Alokacji osiąga słabe wyniki, warto zastanowić się nad kilkoma czynnikami, które mogą wpływać na jego rezultaty. W przypadku funduszu z dynamiczną alokacją, który dostosowuje swoje inwestycje do zmieniających się warunków rynkowych, słabe wyniki mogą być wynikiem kilku różnych przyczyn. W tym wypadku błędna była niedowaga akcji w portfelu (udział mógł przecież wynosić do 40%). Minusem zapewne jest dobór niektórych spółek oraz obligacji korporacyjnych. Ja inwestycją w fundusz nie będę zainteresowany. Nasz portfel możesz śledzić w dziale Premium portalu Funduszowe.pl.