Dlaczego traci się na inwestycjach? Psychologia w inwestowaniu

13.11.2024, Kategorie: Nowości, Autor: Michał Giel
Dlaczego traci się na inwestycjach

Dlaczego traci się na inwestycjach w fundusze inwestycyjne, zwłaszcza w fundusze akcji? Czy czasem za złe decyzje nie odpowiada psychologia w inwestowaniu? Rola odpowiedniego przygotowania mentalnego jest kluczowa w świecie inwestycji.

Dlaczego traci się na inwestycjach?

Inwestowanie to nie tylko strategia finansowa i znajomość rynku, ale także sztuka radzenia sobie z emocjami i odpowiedniego zarządzania własnym zachowaniem. Wielu inwestorów doświadczyło strat inwestując w fundusze inwestycyjne, pomimo dobrego przygotowania teoretycznego. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyną często są czynniki psychologiczne. W tym artykule przyjrzymy się najczęstszym pułapkom psychologicznym w inwestowaniu oraz sposobom na ich unikanie.

Kilka podstawowych błędów w inwestowaniu w fundusze

Inwestorzy powtarzają kilka podstawowych błędów, szczególnie inwestując w fundusze akcyjne oraz akcje. Psychologiczne pułapki są nieodzowną częścią procesu inwestycyjnego i stanowią poważne wyzwanie, które może przyczynić się do strat. Warto zdawać sobie sprawę z ich istnienia i podejmować kroki w celu ich ograniczenia.  Jakie błędy popełniamy najczęściej?

Efekt stadny

Niedoświadczeni inwestorzy chętnie kierują się tzw. efektem stadnym. Efekt stadny to tendencja do podążania za działaniami innych inwestorów, co często wynika z przekonania, że „wszyscy nie mogą się mylić”. Skutkiem tego jest zakup aktywów, które są napędzane przez popyt spekulacyjny, a nie przez realne fundamenty. Efekt stadny jest szczególnie niebezpieczny w sytuacjach schyłku hossy i bańki spekulacyjnej. Ceny aktywów są wtedy sztucznie zawyżane, a spadek wartości może nastąpić gwałtownie. Taki przypadek nastąpił w 2007 roku, gdzie praktycznie wszyscy chcieli inwestować w fundusze akcyjne:

W 2007 roku praktycznie wszyscy chcieli inwestować w fundusze akcyjne
W 2007 roku praktycznie wszyscy chcieli inwestować w fundusze akcyjne

Nadmierna pewność siebie

Jednym z podstawowych czynników prowadzących do strat jest nadmierna pewność siebie. Wiara we własne umiejętności analityczne i intuicję sprawia, że wielu inwestorów podejmuje błędne decyzje.  Inwestorzy są przekonani co do swojej wiedzy i często ignorują sygnały ostrzegawcze. W ten sposób nadmierna pewność siebie przekształca inwestowanie w swojego rodzaju hazard.  Inwestowanie jest natomiast sztuką zarządzania kapitałem na zmiennym rynku. Nadmierna pewność siebie prowadzi do trzymania zbyt długo błędnych inwestycji lub do szybkiej niechęci (szczególnie, gdy kilka razy zaliczymy stratę).

Awersja do strat

Awersja do strat to kolejny element psychologiczny, który utrudnia podejmowanie racjonalnych decyzji. Czasami mamy możliwość kupna przecenionych aktywów, ale boimy się nawet przejściowej straty. No cóż – dołek jest bardzo trudno „złapać”, a nawet bardzo dobra inwestycja często rozpoczyna się od przejściowej straty. Awersja do strat skutkuje także zbyt szybkim zamykaniem zyskownych pozycji w obawie przed utratą zysków. To działanie odbiera szanse na potencjalnie wyższy zysk.

Efekt FOMO

Efekt FOMO, czyli lęk przed przegapieniem okazji, jest zjawiskiem powszechnym w inwestycjach i prowadzi do pochopnych decyzji, gdy obserwujemy rosnący kurs aktywów. Widząc, że inni inwestorzy odnoszą zyski, wiele osób ulega presji społecznej i decyduje się na zakup bez wcześniejszej analizy. W ten sposób np. pierwszy wzrost w czasie bessy wykorzystywany jest do kupna.

Zbyt częste transakcje

Zjawisko nadmiernego działania to tendencja do częstych transakcji, które wynikają z przekonania, że ciągła aktywność jest niezbędna do osiągnięcia zysków. W praktyce nadmierne działanie prowadzi do strat, ponieważ związane jest z wyższymi kosztami transakcyjnymi oraz zwiększonym ryzykiem popełnienia błędów. Warto pamiętać, że czasem najlepszą decyzją jest właśnie brak działania, a cierpliwość jest jednym z kluczowych czynników sukcesu w długoterminowym inwestowaniu.

Jak przygotować psychikę na udane inwestycje

Aby odnosić sukcesy w inwestowaniu w fundusze inwestycyjne, przygotowanie psychiczne jest równie ważne jak znajomość podstaw finansów i strategii inwestycyjnych. Praca nad psychiką pozwala lepiej radzić sobie z emocjami, podejmować racjonalne decyzje oraz rozwijać cechy takie jak cierpliwość i dyscyplina. Przygotowanie psychiczne wymaga zrozumienia zarówno swoich celów, jak i ograniczeń emocjonalnych. Żeby dobrze inwestować, musimy dobrze zrozumieć mechanizm działania rynków finansowych. Przecież niektórzy na rynkach zarabiają systematycznie od lat, a inni tracą. Musi więc być jakiś mechanizm. Oto mój przepis na skuteczne inwestycje.

Rynki działają cyklicznie

Rynki finansowe rzeczywiście działają w cyklach, co oznacza, że ich zachowanie charakteryzuje się powtarzającymi się fazami wzrostu i spadków, które są następnie przerywane okresami stagnacji lub stabilizacji.

Unikaj podstawowego błędu w czasie bessy. Ten błąd to wiara w nieuchronną katastrofę rynku akcyjnego. Rynek akcji miał już nie jedną bessę, ale po kryzysie zawsze przychodzi hossa. Czy pamiętasz jednak wrażenia w czasie największych spadków, które podpowiada – trzymaj się daleko od akcji, boję się giełdy?

Ten sam błąd popełniamy w czasie hossy. W czasie schyłku hossy jest super, ale nic nie rośnie wiecznie. Akcje kiedyś musisz przecież sprzedać.

No właśnie – rynki działają cyklicznie. Dlatego nasze działanie również musi być cykliczne, zadaniowe. Nastaw się na transakcje zadaniowe, od cyklu recesji po rozkwit gospodarczy. Wyobraź sobie, że rynki akcyjne działają w pewnej skali, przykładowo od -50 do +50. Twoim zadaniem jest kupić akcje w czasie kryzysu, a więc jak najtaniej.  Im więc więcej Twoich transakcji rozpocznie się od ujemnych wartości (bliżej -50) tym lepiej. Twoja granica jest z drugiej strony – w czasie hossy rynki dążą do osiągnięcia granicy +50.  Taką granicę można sobie obrazować na wielu wykresach, np. na wskaźniku PMI dla Polski:

Psychologia w inwestowaniu. Granice kupna oraz sprzedaży
Dlaczego tracisz na inwestycjach? Psychologia w inwestowaniu

Sam indeks WIG20 jest cykliczny, szczególnie w ostatnich latach. Jego notowania odbywają się przecież w ograniczonym zakresie. Cykliczny jest wskaźnik CLI OECD, także inne wskazania gospodarcze.  Zarówno wskaźniki jak i indeksy pokazują wartości od recesji do rozkwitu, dlatego cykl jest najważniejszy.

Fazy cyklu gospodarczego

Każda z tych faz różni się poziomem wzrostu gospodarczego, zachowaniem inwestorów i rentownością aktywów.

  • Ożywienie – to okres, w którym gospodarka się rozwija, wskaźniki ekonomiczne rosną, a poziom zatrudnienia wzrasta. W tej fazie zazwyczaj panuje optymizm, rośnie wartość akcji, a inwestorzy są skłonni podejmować większe ryzyko. Ekspansja często zaczyna się powoli, ale z czasem przybiera na sile.
  • Szczyt – jest to moment, w którym gospodarka osiąga punkt maksymalnego rozwoju. Wskaźniki ekonomiczne są na wysokim poziomie, ale zaczyna pojawiać się oznaka przegrzania rynku, taka jak rosnąca inflacja lub nadmierne wyceny aktywów. W tej fazie inwestorzy zaczynają dostrzegać ryzyko „bańki”, ale emocje często przesłaniają trzeźwy osąd.
  • Spowolnienie – po szczycie następuje faza spadkowa, w której tempo wzrostu gospodarczego zaczyna maleć. Wskaźniki gospodarcze słabną, a inwestorzy stają się coraz bardziej niepewni. Ceny aktywów spadają, co zniechęca do inwestowania, a nastroje rynkowe zmieniają się w stronę pesymizmu.
  • Recesja – to najtrudniejszy etap cyklu, kiedy gospodarka znajduje się w stagnacji lub recesji, a wartości aktywów są niskie. Inwestorzy często wycofują kapitał, co prowadzi do dalszych spadków. Jednocześnie jednak, jest to moment, w którym rynki powoli zaczynają odbijać i pojawiają się okazje do inwestycji, ponieważ ceny są na atrakcyjnych poziomach. Przełom między recesją a początkiem nowej ekspansji bywa trudny do przewidzenia, ale to właśnie wtedy najbardziej cierpliwi inwestorzy często przygotowują się do kolejnego wzrostu. Ciekawostka – ceny akcji rosną, gdy jest już punkt kulminacyjny recesji.

Nasze inwestycje mają być cykliczne

Nasz horyzont inwestycyjne ma obejmować fazę od recesji do szczytu. Akcje kupujemy w czasie silnego spowolnienia i recesji lub na początku ożywienia. Akcje sprzedajemy w czasie rozkwitu, gdy szczyt przed nami.

Dłuższe spowolnienie, recesja oraz ożywienie gospodarcze to fazy cyklu,  w których warto inwestować w fundusze akcyjne. Fazy rozkwitu (boomu) oraz początku spowolnienia to fazy,  gdzie powinniśmy wybierać inne aktywa (fundusze rynku pieniężnego lub fundusze obligacji). W czasie boomu na rynku akcji często sprawdzą się też obligacje skarbowe.

Świadomość cykliczności rynków pomaga uniknąć pochopnych decyzji wynikających z chwilowych emocji, takich jak panika czy chciwość. Inwestorzy, którzy rozumieją, że spadki są naturalną częścią cyklu, lepiej radzą sobie w trudnych momentach, zachowując racjonalne podejście do swoich inwestycji. Nie wykonują też zbyt wielu transakcji, bowiem koszty wpływają na końcowy wynik inwestycji (u niektórych w większym stopniu niż sama zmienność na rynkach).

Najlepsze inwestycje zaczynają się w bessie, od straty. Najgorsze inwestycje rozpoczynają się w hossie, od zysku (patrz 2007 rok). Nie patrz więc na chwilowe zyski czy straty. Kup dobre aktywa, które mają potencjał do wzrostu w dobrej fazie cyklu. W ten sposób unikniesz tych wszystkich pułapek, o których pisałem na początku tekstu, wskazując, dlaczego tracisz na inwestycjach.


Inwestujesz lub chcesz dopiero zacząć? Dlaczego miałbyś nie skorzystać z tej szansy?

Aż 6 miesięcy dostępu za 379 zł. W pakiecie dostęp do naszych 4 zyskownych portfeli funduszy inwestycyjnych oraz konsultacje poprzez e-mail. Gwarancja satysfakcji 30 dni.
Kliknij tutaj i rozpocznij inwestowanie razem z nami.

Autor Michał Giel

Zajmuje się rynkiem kapitałowym od ponad 20 lat. Pierwsze zebrane doświadczenia pozwoliły mi uczestniczyć w hossie lat 2003-2007. Od 2007 roku współprowadzę Funduszowe.pl, gdzie pierwszym sygnałem była sprzedaż akcji przed historyczną bessą lat 2007-2009. Jestem inwestorem długoterminowym i inwestuję w cyklach hossa/bessa. Wykorzystuję sprawdzone przez lata metody, do których należą cykle, wskaźniki makroekonomiczne, wskaźniki techniczne, czy fale Elliotta. Staram się być elastyczny i realnie oceniać szansę każdej inwestycji. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z adresu e-mail.


Bądź pierwszy i dodaj swój komentarz.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.

Zapisz się do naszego newslettera

Akceptuję regulamin