Czy jeszcze warto inwestować w fundusze obligacji? Czy rynek, który w ostatnim roku zarobił ok.10%, a od początku hossy nawet 20%, ma jeszcze potencjał do wzrostu? Odpowiedź nie jest prosta, ale zwrócę dziś uwagę na zmienne, którymi można się kierować, wybierając inwestycje na rynku obligacji.
Czy jeszcze warto inwestować w fundusze obligacji?
W wypadku funduszy obligacji warto się kierować rentownością. Jeżeli rentowność ma szansę spadać, to w fundusze obligacji można inwestować. Obecnie rentowności polskich 10-latek wyłamały ważne wsparcie i dopóki są pod oporem, to w fundusze obligacji można dalej inwestować:
W fundusze obligacji inwestujemy, dopóki rentowność nie wyjdzie ponownie nad czerwoną linię (znak ostrzegawczy).
Mamy też pewną dywergencję z obligacjami z naszego regionu – obligacje czeskie nie wyłamały wsparcia:
Mamy więc dwie opcje – nasze krajowe obligacje będą kontynuować hossę a czeskie zaraz wyłamią wsparcie. Druga możliwość – wyłamanie krajowych rentowności było chwilowe i po wyjściu nad czerwoną linię oporu (wykres nr 1) rozpocznie się korekta na rynku obligacji.
Polityka RPP
Jeszcze niedawno zakładałem przerwę w hossie obligacji, ponieważ RPP póki co nie będzie kontynuował cyklu obniżek stóp procentowych. Prezes Glapiński zapowiada trudniejszą drugą połowę roku, a więc zapewne utrzyma wyższe stopy procentowe (dochodzi tu też presja nowego Rządu na walkę z inflacją). Kolejna faza hossy na obligacjach miała być skorelowana z cyklem obniżek stóp procentowych, a ten cykl póki co jest zagadką.
Wskaźnik BIEC przyszłej inflacji
Tutaj pewien plus dla obligacji – Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2024 roku spadł o 0,5 punktu w stosunku do grudniowych notowań:
Są też pewne negatywne informacje w dłuższym terminie – presja inflacyjna będzie wzmagana poprzez wzrost wydatków administracyjnych oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
Podsumowanie – Czy jeszcze warto inwestować w fundusze obligacji?
Dopóki rentowności są pod oporem, to najbardziej realnym scenariuszem jest trwanie hossy, choć już nie o takiej sile. Szczególnie będzie to wariant realny, gdy inne obligacje naszego regionu również wytworzą kolejny sygnał kupna. Widać też wyraźnie, że hossa rynku obligacji jest ostatnio skorelowana z rynkiem akcji, stąd przypuszczenie, że najważniejsza dla rynków jest obecnie inflacja. Odczyty wskaźnika wyprzedzającego przyszłej inflacji wskazują, że w perspektywie kilku miesięcy odczyty inflacyjne będę maleć.
Przygotowaliśmy również ranking Ranking najlepszych funduszy obligacji.
Autor Michał Giel
Zajmuje się rynkiem kapitałowym od ponad 20 lat. Pierwsze zebrane doświadczenia pozwoliły mi uczestniczyć w hossie lat 2003-2007. Od 2007 roku współprowadzę Funduszowe.pl, gdzie pierwszym sygnałem była sprzedaż akcji przed historyczną bessą lat 2007-2009. Jestem inwestorem długoterminowym i inwestuję w cyklach hossa/bessa. Wykorzystuję sprawdzone przez lata metody, do których należą cykle, wskaźniki makroekonomiczne, wskaźniki techniczne, czy fale Elliotta. Staram się być elastyczny i realnie oceniać szansę każdej inwestycji. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z adresu e-mail.
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.