Rok 2025 przynosi dynamiczne zmiany na rynku funduszy inwestycyjnych akcji, głównie za sprawą działalności prezydenta elekta, Donalda Trumpa, dlatego wybór odpowiednich funduszy może przesądzić o długoterminowym sukcesie inwestora. Zdecydowane liderstwo zdobyły i utrzymują fundusze koncentrujące się na spółkach technologicznych, które dzięki innowacyjnym rozwiązaniom potwierdzają wysoką odporność na wahania rynkowe. Istotne staje się również zróżnicowanie geograficzne portfela – fundusze inwestujące zarówno na rozwiniętych, jak i rynkach wschodzących, oferują dzisiaj atrakcyjny kompromis między stopą zwrotu a ryzykiem. W grę – wedle mediów, wchodzą rynki europejskie.
Ciekawe fundusze akcyjne w 2025 roku
Analiza wyników za ostatnie dwanaście miesięcy wskazuje, że liderem w segmencie funduszy akcyjnych jest:
- PKO Akcji Dużych Spółek Europejskich, który w okresie od maja 2024 do maja 2025 osiągnął stopę zwrotu na przekraczającą 15%, przy wskaźniku całkowitych kosztów (TER) równym 2 %.
- PKO Akcji Strefy Euro – za ostatnie 12 miesięcy zwrot na poziomie niespełna 12%.
- Goldman Sachs Europejski Spółek Dywidendowych – za ostatnie 12 miesięcy zwrot na poziomie niespełna 12%
- Santander Prestiż Akcji Europejskich – za ostatnie 12 miesięcy zwrot na poziomie 10,5%.
Dlaczego fundusze akcji europejskich tak dobrze zaczęły sobie radzić?
W ostatnich miesiącach europejskie fundusze akcyjne zyskały na popularności przede wszystkim dzięki przesunięciu nastrojów globalnych inwestorów, którzy po latach dominacji amerykańskich indeksów dostrzegają w Europie realną okazję do dywersyfikacji portfela. Według badania przeprowadzonego przez JPMorgan, 36 % uczestników rynku uważa, że to europejskie akcje staną się najlepszym aktywem 2025 roku, podczas gdy jedynie 17 % pokłada takie nadzieje w giełdzie amerykańskiej.
📬 Uczymy oszczędzać i inwestować (w fundusze inwestycyjne, obligacje, ETFy).
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter i otrzymuj konkretne porady analizy, przykłady portfeli i rynkowe wskazówki prosto na maila.
🎁 BONUS: Rabat 20% na pierwszy abonament (możesz zachować kupon bądź wykorzystać od razu).
Relatywna atrakcyjność wyceny akcji europejskich w porównaniu z rynkiem amerykańskim jest kolejnym kluczowym czynnikiem, ponieważ indeks MSCI Europe (z wyłączeniem Wielkiej Brytanii) notowany jest z dyskontem przekraczającym 35 % wobec S&P 500 (wyceny), a spółki notowane na FTSE All-Share (to szeroki indeks akcji skupiający wszystkie spółki notowane na Głównym Rynku London Stock Exchange, którego celem jest wierne odzwierciedlenie kondycji całego brytyjskiego rynku kapitałowego) pozostają wyceniane niemal o połowę taniej. Taka różnica zachęca inwestorów do rebalansowania portfeli i lokowania kapitału w papiery oferujące potencjał wzrostu przy niższych mnożnikach wyceny.
Na wzrost zainteresowania regionem wpływa także stabilniejsze otoczenie makroekonomiczne w strefie euro, gdzie według wiosennej prognozy Komisji Europejskiej dynamika PKB w 2025 roku ma wynieść około 1,1 % w Unii Europejskiej oraz 0,9 % w strefie euro. Wygasająca presja inflacyjna oraz utrzymanie stóp procentowych na relatywnie, jeszcze wysokim poziomie sprzyjają instytucjom finansowym, dla których niższe ryzyko kredytowe przekłada się na stabilność marż bankowych.
Przewidywalność polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii, wyrażona w jasnych komunikatach dotyczących ścieżki stóp procentowych (w USA trwa cicha wojna pomiędzy Trumpem a prezesem FED), buduje klimat zaufania i odróżnia region od niepewności związanej z wahaniami taryf handlowych czy eskalacją sporów międzynarodowych. Według liderów z JPMorgan, DWS i Aberdeen większość kapitału trafia obecnie do aktywnie zarządzanych funduszy akcji europejskich właśnie ze względu na transparentność regulacji oraz klarowność strategii inwestycyjnych. Nikt otwarcie nie chce się przyznać (być może w obawie przed narażeniem się administracji amerykańskiej), iż działalność Donalda Trumpa nie sprzyja amerykańskim akcjom w krótkim terminie.
Jak rozumieć obecne wzrosty funduszy akcji europejskich?
Przede wszystkim trzeba zrozumieć pewną subtelność, a nie patrzeć tylko i wyłącznie na tabele wyników. Mocne przyśpieszenie wyników akcji europejskich nastąpiło po “dniu wyzwolenia” w Stanach Zjednoczonych wraz z początkiem kwietnia, kiedy Donald Trump ogłosił wprowadzenie ceł. Wtedy najpierw wszystkie rynki tąpnęły (USA i Europa), po czym nastąpiło odrabianie strat. Akcje europejskie w odrabianiu strat poradziły sobie znacznie lepiej i są już notowane na nowych szczytach. Zaraz napiszę, jakie to akcje.
Fakt ten chyba dość mocno zdenerwował Donalda Trumpa, bowiem w trakcie sesji piątkowej ogłosił wprowadzenie 50% ceł na Unię Europejską (po czym w niedzielę wycofał się z tego). Spowodowało to tąpnięcie rynków, po czym nastąpiło dość pewne odrabianie strat. Wydaje się, że nikt na poważnie nie bierze pod uwagę tego, co mówi Trump. Przynajmniej na tym etapie.
Jest jeszcze jedna kluczowa kwestia – zauważcie, że Chiny mają w poważaniu zielony ład. Stany Zjednoczone wycofały się z zielonego ładu. Ich gospodarka, napędzana niższymi kosztami energii, będzie przyśpieszać (a i tak jest szybsza od gospodarki Unii Europejskiej). Pozostaje Unia Europejska, gdzie media promują zielony ład. W Unii Europejskiej widzimy przedsiębiorców, którzy mają ogromne problemy związane z cenami energii (to dobija biznes). Dodam – bo może tego nie wiecie, a i media o tym nie piszą. Chiny nauczyły się kontrolować plazmę i obecnie budują już ogromny reaktor, który może się stać źródłem ogromnej ilości, bardzo taniej (żeby nie powiedzieć, że darmowej) energii. Gdzie w tym względzie jest reszta świata
Powyższe fundusze inwestycyjne (wymienione na początku artykułu), notujące za ostatnie 12 miesięcy doskonałe wyniki (a co jest zasługą ruchu rynków od drugiej dekady kwietnia), inwestują przede wszystkim:
- Sektor bankowy,
- Sektor ubezpieczeniowy,
- oraz w minimalnym stopniu w biznes (np. Siemens).
Warto brać to pod uwagę, bowiem media piszą, że kapitał inwestycyjny płynie do Europy. Otóż płynie do instytucji finansowych, ale nie do biznesu, dobijanego zielonym ładem. Wydaje się więc, że faktyczna perspektywa funduszy akcji europejskich, zwłaszcza tych związanych z biznesem (przedsiębiorczością), wcale nie jest taka “zielona”, jakby chciała tego “Europa” i jak piszą o tym (nieprecyzyjnie) media. Wyjątkiem może być tu zbrojeniówka, ale i z tym do końca jeszcze nic nie wiadomo. Wiadomo tylko tyle, że na oczekiwaniach nadmuchano już na kilka lat do przodu ceny niektórych akcji spółek zbrojeniowych, co właściwie uniemożliwia dołączenie się do ruchu (chyba, że ktoś lubi płacić bardzo dużo za wydmuchane w kosmos akcje, które być może podrosną jeszcze trochę – ja w każdym razie należę do drugiego obozu i dobre akcje wolę kupować tanio).
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.