Jeżeli chcesz zacząć inwestować w fundusze inwestycyjne, dobrze trafiłeś. W tym artykule przedstawię Ci najważniejsze zagadnienia dotyczące inwestowania w fundusze inwestycyjne.
Potrzebne narzędzia – platforma funduszy inwestycyjnych
W przeciwieństwie do inwestowania w akcje, nie potrzebujesz posiadać rachunku maklerskiego (chociaż niektóre również umożliwiają inwestowanie w fundusze inwestycyjne). To, co potrzebujesz, to uzyskanie dostępu do jednej z popularnych platform inwestycyjnych. My w Funduszowe.pl od samego początku korzystamy z platformy mBanku oraz od późniejszego czasu (bo później się pojawiła) również platformy inPZU.
mBank posiada dostęp do dość dużej oferty funduszy (Esaliens, Generali, Goldman Sachs, Investors, PKO, Quercus, Rockbridge, Skarbiec, Allianz, PZU (to nie to samo, co inPZU), Uniqua, VIG oraz mTFI (należące do mBanku), co oznacza, że daje w jednym momencie dość duży wybór dla inwestora. Podobnie ma się rzecz z platformą inPZU, która mocno się rozrasta. Ta jednak ma swoje autorskie fundusze inwestycyjne.
Zostań inwestorem na czasie! 💡 Zapisz się na newsletter funduszowe.pl i odkrywaj najnowsze trendy rynkowe! Zapisuję się. |
To, co jest istotne, to że fundusze możesz na tych platformach nabywać bez opłat (co nie oznacza, że nie ma opłat chociażby za zarządzanie). Istnieje możliwość konwersji funduszy w ramach tego samego towarzystwa funduszy inwestycyjnych, bez płacenia przy tej konwersji podatku od zysku (ten płaci się dopiero po zakończeniu inwestycji).
Chcę zacząć inwestować, ale nie wiem, jak
Zastanawiam się, czy łatwiejsze jest inwestowanie w akcje czy fundusze inwestycyjne. Nie mam tu jednoznacznej odpowiedzi, bowiem w jednym i drugim przypadku przed podjęciem inwestycji trzeba wykonać pewny zakres analizy, głównie fundamentalnej. W części praca powinna opierać się na tym, co widzimy na wykresie ceny akcji. Powiem, o co chodzi.
Fundusze inwestycyjne mają obowiązek pokazywać karty produktu, w których pokazane jest zazwyczaj 10 największych pozycji funduszu. W dużej części funduszy, te 10 pozycji często stanowi ok. 50% wartości inwestycji. Oznacza to, że jeżeli za 1000 zł kupujesz jednostki funduszu inwestycyjnego, za ok. 500 zł fundusz zakupi akcje, które w tej karcie funduszu znajdziesz.
Dobrze jest przeanalizować, czy te akcje są dobre fundamentalnie. Taka podstawowa analiza powinna odpowiedzieć na pytanie, czy spółki są zdolne zwiększać swoje przychody z roku na rok, w tym na przynajmniej 2 lata do przodu. Pewne rzeczy da się przewidzieć i od tego są prognozy chociażby analityków z domów maklerskich (które zaznaczę, sprawdzają się tylko w jakimś nieznanym, ale prawdopodobnym zakresie). Dlaczego akurat ten czynnik jest ważny? Bo inwestorzy na rynku co do zasady płacą za przychody generowane na akcję. Jeżeli w 2024 roku akcje kosztują 100 zł, generując 10 zł przychodu na akcję i 5 zł zysku, a w kolejnym roku będą generować 20 zł przychodu na akcję i 10 zł zysku, to cena ze 100 zł powinna dążyć w kierunku 200 zł. Ten czynnik przychodu na akcję jest bardzo istotny.
Trafisz z pewnością na coś takiego, że spółki pokażą malejące przychody (albo stabilne przychody) z roku na rok i/lub będą miały złe prognozy. Nie zrażaj się do tego, bo fundusz inwestycyjny musi działać ze swoim statutem. Jeżeli ma inwestować np. w gospodarkę wodną, na której trudno robi się pieniądze, to nie znajdziesz tam szybko rozwijających się spółek technologicznych. Taki fundusz będzie miał trudności ze wzrostem nie ze względu na złe zarządzanie, ale ze względu na to, w jakie spółki inwestuje.
Warto poznać tajniki analizy VSA, przynajmniej w jakichś podstawach, aby rozumieć, co to jest akumulacja (wzrost wolumenu na spadku ceny akcji), co to jest dystrybucja (zwiększone wolumeny na wzroście ceny akcji) – mówię to w dużym uproszczeniu. Jest tutaj dość dużo zmiennych i powstały na ten temat książki. Chodzi o to, abyś w miarę możliwości kupował fundusze, kiedy akcje, w które ten fundusz inwestuje, są akumulowane, nie dystrybuowane.
Ile czasu powinna trwać inwestycja? Ile można zarobić?
Jeżeli uwierzyłeś w medialną propagandę szybkich zysków, czas pozbyć się złudzeń. Fundusze inwestycyjne rosną tak szybko, jak rozwijają się spółki, w które te fundusze inwestują. Jeżeli spółki rosną o 10% rocznie, zaakceptuj to, że jest to realna, uśredniona w czasie, wartość zysków, która jest realna do osiągnięcia. Jeżeli jest hossa, te wartości mogą być wyższe, bowiem spółki będą dążyć do przewartościowania (więcej kapitału będzie na rynku). Jeżeli jest bessa, wycena akcji może spaść niezależnie od tego, czy firmy w realnej gospodarce się rozwijają. Jeżeli firmy rosną o 10% rocznie, a rynek spada o 10%, tworzy się realne dyskonto na rynku do jego wzrostu o 20%. Dlatego m.in. analiza wolumenów jest ważna, bowiem przecena na rynku tworzy okazję inwestycyjną, którą inwestorzy wykorzystują do akumulacji akcji.
Inwestycja w fundusze inwestycyjne powinna być zależna od rodzaju funduszu inwestycyjnego. Jeżeli fundusz inwestycyjny inwestuje w spółki, które regularnie się rozwijają, możesz je trzymać przez długie lata. Im dłużej, tym lepiej, bowiem zyski i realny wzrost firm będzie odzwierciedlany we wzroście jednostek funduszu inwestycyjnego.
Problem jednak w tym, że wiele funduszy nie spełnia tych kryteriów. Np. fundusze obligacji rządzą się swoimi prawami. Kiedy w nie inwestować, opisane jest w tym artykule. Podobnie jest z rynkami cyklicznymi, jak chociażby spółki na GPW. U nas regułą są hossy naprzemienne z bessami. Trudno uznać za skuteczną technikę, w której zyski i straty z funduszy nie prowadzą do wzrostu wartości naszego portfela. W takim przypadku trzeba inwestować w okresie hossy na rynku, wycofując się w okolicach górki cenowej.
Wnioski dla początkujących inwestorów
Na rynku, pomimo, iż można, to nie powinno się kupować funduszy inwestycyjnych w dowolnym momencie. Wiem, że łatwo jest sprowadzić inwestowanie do kilku kliknięć, ale nie o to chodzi. Z kilku kliknięć często rodzi się wiele nieszczęść. Znamy zbyt wiele historii inwestorów, którzy przez nieznajomość funduszy, mechanizmów, w tym własnej psychiki, skończyli z dużymi stratami.
Moim celem w tym artykule nie jest ani straszenie kogokolwiek ani dawanie zbyt wielkiej nadziei na zbyt wygórowane zyski. Chciałbym, aby każdy, kto podchodzi do tematu inwestowania, zbudował w sobie prawidłowe wzorce. Jeżeli masz 30 lat, to przed Tobą prawdopodobnie kolejne 50 lat obecności na rynkach finansowych. Emerytura nie oznacza końca inwestowania. Te 50 lat jednak, to tak długi okres, że jeżeli będziesz dobrze wybierał, zarobisz ogromne pieniądze. Nie trać jednak czasu na głupie błędy, których rynek nie wybacza.
Autor Paweł Pagacz
W swojej interakcji z rynkiem stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Analizuję zarówno poszczególne spółki giełdowe, jak i całe indeksy, które w końcu składają się z akcji. To też moja droga do wyboru najlepszych funduszy inwestycyjnych. Możesz się ze mną skontaktować, używając adresu e-mail.
Treści Premium (analizy Premium oraz Portfele Funduszowe.pl) są tylko dla naszych Abonentów. Chcesz dostęp?
Czuj się całkowicie bezpiecznie. W ciągu 30 dni możesz zrezygnować i odzyskać cały abonament.
Zaloguj się lub wykup abonament:
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.